Ranek byl straszny . Wszystko mnie boli. Ale z drugiej strony dobrze. Pielgrzymi trud musi byc, zeby mogl przyniesc efekt. Takze nie ma tego zlego. Dzis skracam troch dystans. Tylko Francuzi ida dalej, takze pewnie dogonie ich w Guemes, za dwa dni. Piekny dzien jednak. Pogoda sprzyja. Ide wzdluz skarpy, a w dole morze. Fajny wiatr pozwala troche odpoczac. Az zapominam o bolu :)
Chodzi za mna piosenka: Panie, prosze spraw, aby zycie mi nie bylo obojetne. Abym zawsze kochal to co piekne... Niech to bedzie mysla na dzis...
Jestem bardzo wczesnie w Castro Urdiales. Piekna miejscowosc. Troche jednak kurort dla mieszkancow Bilbao szczegolnie. Leze sobie i zbieram sily. Bo jutro czeka mnie duzo kilometrow. Spotkalem Franza, tego z Cennaruzo. Jechal z Holandii rowerem, a z Bilbao idzie z zona pieszo. Fajnie :)
Mowie Wam, idzcie na Camino, nawet jak nie macie calego miesiaca ;)
A i ja staralem sie odpowiedziec w wiekszosci tam gdzie bylem zaczepiany :)
środa, 19 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mogę mieć nawet 3 miesiące, a i tak nigdzie nie pójdę, bo... to nie dla mnie? Nie na moje siły? [W sumie nie mam pojęcia dlaczego...]
OdpowiedzUsuńMyśl w postaci tej piosenki jak najbardziej na miejscu. W co najmniej kilku przypadkach przydałoby się, żeby Pan sprawił, aby życie nie było obojętne...
Nie było mnie ostatnio, ale już jestem. Przynajmniej na razie. Zresztą nawet jak mnie nie ma, to jestem...
Pozdrawiam!
Też bym nie dała rady choć bardzo bym chciała ,podziwiam tych co pielgrzymują.Najgorsze jednak to to, że życie staje mi się obojętne -smutne ale prawdziwe...
OdpowiedzUsuńa może byś tak jakąś fotkę z pielgrzymami zamieścił ?:)i oby już nie było takich "krętych" ścieżek...
OdpowiedzUsuńNawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku ....:)
OdpowiedzUsuńTa piosenka, co za Tobą chodzi, powinna być teraz modlitwą większości osób...
OdpowiedzUsuńA więc dobrego odpoczynku! :)
Pójdę... Pójdziemy... Niech no tylko Bóg da znak, możliwość. Na pewno mu odpowiem/my!
OdpowiedzUsuńBuen Camino!
A dlaczego Ty wyruszyłeś na swoje Camino?
OdpowiedzUsuńczesc dzis 19 nasza 3 rocznica slubu:) mysle o Tobie jak ci idzie czy bardzo ci ciezko ae widze z tego co piszez ze masz duzo zapalu i sly wewnetrznej.jak wrocisz asz gabinet fizjoterapii bedzie juz czynny wiec za[raszamy na jakas odnowe:)ania kordjalik
OdpowiedzUsuńZnalazlam te piesn na You Tube - piekna! Mam ja juz w ulubionych. Wcale sie nie dziwie, ze jej slowa lagodza bol zmeczenia. Ide z Toba ...
OdpowiedzUsuńHej Caminero!
OdpowiedzUsuńObyś nie ustał w drodze...
don Romano